środa, 8 maja 2013

środa

oto lista rzeczy, których nie mogłam robić przez wiele miesięcy
bo musiałam napisać maturę z matematyki




oraz wiele, wiele innych
 w tym robienie codwudnownika
co dwa dni

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że nie poszło najgorzej;) Ah, cienki grunt, te rozmowy z maturzystami. Cieżko im czegoś życzyć, czy tym bardziej wyrazić jakieś nadzieje, bo odrazu się obrażają. Przynajmniej ja się obrażałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja to jestem mało ambitna, oby zdać, oby do przodu. mam nadzieję, że 30% będzie, ale nie chcę sprawdzać, żebym mogła robić te wszystkie rzeczy chociaż do czewrca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak. Mi tam mówić nie musisz o braku ambicji maturalnych. W tym szczęsiwym roku 2006 nie musieliśmy zdawać matmy, a jako trzeci przedmiot wybrałem podstawowy wos, a nawet gdy ktoś nie zdał, to Giertych amnestie zrobił. Boże święty. Dobry rok ten 2006.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli chodzi o szkołę, to zawsze szłam po najmniejszej linii oporu, cieszę się, że już się skończyła, mam tyle planów na ten wolny czas (tym bardziej, że na studia chyba planuję pójść dopiero za rok) że codwudniownik będzie pękał w szwach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się twój blog. Masz tyle pomysłów :) chciałabym wiedzieć z kąt je bierzesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z życia, życie pisze te scenariusze

    OdpowiedzUsuń