środa

 

jestem tak potwornie zmęczona

że nie mogę rysować

dobranoc

serio, tak na bardzo serio. Weronika chodzi do gimnazjum, do którego i ja chodziłam, jest bardzo małe, więc wszyscy się znają, albo chociaż kojarzą, zależy mi na tym, by pomóc. byłoby świetnie, gdybyście chociaż niewielką sumę przekazali na Weronikę, naprawdę, byłoby cudownie. poczujecie się z tym bardzo dobrze, zapewniam.

wydarzenie na facebooku 

i nie zwracajcie uwagi na nienawiść i negatywne uczucia we wpisie poniżej
jestem dobrym człowiekiem

poniedziałek

 

nienawidzę

na zabój

 

fragment mojego dzisiejszego snu

morduję krucyfiksem 

osoby złe

 

sobota

 

największe babeczki w moim życiu!

 

naprawdę chałturzę? :(

 

piątek

 

moje plany na piątkowy wieczór

były tak ekscytujące

że już przed południem przebrałam się w dres

 

no właśnie

 

prawda wyszła na jaw 

sobota

trzeba marzyć 

 

tak się bałam, tak się broniłam od przesłuchania

 

Comus - Out of Coma

eh, nie jest to First Utterance, ale chyba i tak nie zasnę dziś w nocy

czwartek

 

wypruwam sobie flaki

wtorek

 

takie dni jak ten są

niepotrzebne

niepokojące

niemiłe

niegrzeczne

nawet bawełny nie mam  

 

 It just reflects my mood

niedziela

głosy z góry kazały nam to zrobić

 

sorki, że nie ma rysunków i same jakieś zdjęcia wstawiam

a to, to jest kawałek książki, którą ilustrowałam 

piątek

\

ja tyję w imię dobra

a oni nadal nie chcą mojej krwi

następnym razem założę ołowiane ubranie, 

gdy będę chciała pomagać ludziom 

David Byrne - Lazy

piosenka o dzisiejszej mnie

 

 

:((

 

elokwentne podrygi

 

 

środa

nieobecność usprawiedliwię

zwolnieniem lekarskim 

  

może tu tego nie widać

ale to było najsmutniejsze drzewo w świecie

 

no nic na to nie poradzę

trzeba

 

najlepsza przerwa na święta

na całym świecie